czwartek, 17 stycznia 2013

Lubuskie czekoladowe

Między Reddsem a Gingersem 




Blogerzy narzekają na wysyp piw smakowych. Trochę racji w tym jest. Małe browary zwietrzyły interes w robieniu jasnego pełnego z dodatkiem różnych aromatów i ot, cała filozofia, mamy kolejne kilka marek. Podobnie, z lubuskim. Piw smakowych sygnowanych w ten sposób jest już kilka. Ale z drugiej strony patrząc, czy to naprawdę tak źle?

Bardzo wiele szczególnie pań za smakiem piwa nie przepada. Typowy konsument nie szczególnie zainteresowany jest szukaniem nowości, które dodatkowo byłyby jeszcze smaczne i odkrywcze i przeważnie sięga po Redds'a i jemu podobne napitki. Tymczasem, czekoladowe ma te zaletę, że a) to polski browar, b)pachnie wyraziście czekoladą, a aromat nie zdaje się chemiczny i c) smakuje czekoladowo, bez nadmiernej goryczki i chemii.

Nie jest to piwo dla piwnych maniaków, którzy zlinczują mnie zaraz za chwalenie tego wynalazku, ale dla wszystkich, którzy chcieliby napić się piwa smakowego i nie musieć wybierać między Redds'em a Gingersem.

Moja ocena: 3 punkty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz